PRAWA DZIECKA

 

Prawa dziecka są odbiciem praw człowieka. Są ściśle związane z funkcjonowaniem państwa, powinny być jednakowe dla wszystkich obywateli – wtedy państwo realizuje zasadę sprawiedliwości.                        W prawach obywatelskich zwierać się powinna wolność jednostki, z uwzględnieniem ogółu. 

Polska ma ogromne zasługi na polu ochrony praw człowieka, w 1978 r. zaproponowała Komisji Praw Człowieka ONZ uchwalenie Konwencji  o Prawach Dziecka i złożyła projekt, oparty na filozoficzno – wychowawczej koncepcji Janusza Korczaka. 20 listopada 1980 r. Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych jednomyślnie przyjęło Konwencję o Prawach Dziecka – najważniejszy w świecie dokument, traktujący o prawach dziecka. 

Konwencję o Prawach Dziecka sformułowano, kierując się trzema głównymi zasadami:

1) dobro dziecka, równości (wszystkie dzieci są równe wobec prawa bez względu na pochodzenie, płeć, narodowość itd.),

2) poszanowania praw i odpowiedzialności obojga rodziców (państwo respektuje autonomię rodziny i ingeruje tylko w szczególnie uzasadnionych przypadkach wg. określonych procedur),

3) pomocy państwa (państwo zobowiązane jest do podejmowania wszelkich działań ustawodawczo – administracyjnych dla realizacji praw uznanych w konwencji).

25 maja 2000 r. uchwalono dwa Protokoły Dodatkowe: w sprawie udziału dzieci w konfliktach zbrojnych oraz w sprawie handlu dziećmi, dziecięcej prostytucji i dziecięcej pornografii. W Polsce organem czuwającym nad przestrzeganiem postanowień Konwencji jest Rzecznik Praw Dziecka.

Dzieci są najmłodszymi obywatelami kraju, w którym żyją, a więc ich prawa mieszczą się w prawach przysługujących wszystkim członkom społeczeństwa. Ze względu na niedojrzałość psychiczną, niezaradność oraz słabość organizmu, dziecko wymaga specjalnej ochrony i oddzielnych praw. Prawa te wyznaczają miejsce dziecka w rodzinie, społeczeństwie i państwie, dają dziecku specjalne uprawnienia, które mają mu zapewnić odpowiednie warunki do życia i pełnego rozwoju jego osobowości oraz możliwości pozytywnej samorealizacji i współtworzenia losu. 

Janusz Korczak miał niezwykłą umiejętność wczuwania się w mentalność dzieci, trwania z nimi w nieustannym dialogu. Był wspaniałym obserwatorem dziecka i nieugiętym obrońcą praw jako człowieka. Dziecko jest człowiekiem – hasło to przewija się jak nić przewodnia poprzez wszystkie dzieła i życie tego znakomitego pedagoga. 

Do podstawowych praw dziecka Janusz Korczak zaliczał:

Prawo do szacunku: Prawo to najbardziej lekceważone i najmniej popularne we współczesnym świecie. Janusz Korczak apelował do  dorosłych i domagał się szacunku dla dziecka – człowieka. Szacunku dla jego niewiedzy, dla wysiłku poznawania, dla jego skromnej wartości, szacunku dla tajemnic i wahań, ciężkiej pracy wzrostu, dla bieżącej godziny, w której żyje dziecko. 

Uznanie dziecka za podmiot prawa w licznej grupie przedszkolnej jest konieczne, a jednocześnie bardzo trudne, gdyż w każdej wybitnej jednostce jest coś innego, coś co nas fascynuje, przyciąga. Ważne jest uwzględnienie inności każdego dziecka, jego podstawowych potrzeb. Dzieci trzeba nie tylko kochać, ale też dobrze traktować, a to oznacza indywidualne podejście do każdego wychowanka. 

Prawo do niewiedzy: Dla kilkuletniego dziecka nie wszystko jest jasne i proste, jak nam dorosłym się wydaje. Potrzeba wielkiej cierpliwości i wyrozumiałości wobec niekończących się pytań dzieci, one mają do tego prawo, gdyż otaczający ich świat jest nieznany. Wiele błędów w ich postępowaniu wynika z niewiedzy. Ukazywanie wiedzy z różnych dziedzin na miarę pojemności dziecka – to zadanie domu                  i przedszkola. To prawo jest aktualnie przestrzegane w przedszkolu. Całodzienny w nim pobyt to nic innego jak wielozmysłowe poznawanie otaczającej rzeczywistości. Poprzez zajęcia i zabawy prowadzone w różnej formie i różnymi metodami – każde dziecko cierpliwie, z pomocą wychowawców, uczy się tajników życia. 

Zadanie dorosłych jest cierpliwe i wytrwałe niesienie pomocy podopiecznym w chwili, gdy potrzebują oni przewodnika, by wybrać i zdecydować kim być, co robić, jaką postawę przyjąć w zbiorowości ludzkiej i na podstawie jakich wartości budować istnienie i przyszłość. Ten punkt konwencji odbija się echem w edukacji przedszkolnej. Jedynie niepokojem zaczyna napawać fakt, że rodzice w swoich marzeniach chcą mieć dzieci zdolne i wszystkowiedzące. Niekiedy stawiają zbyt duże wymagania kosztem zabawy, wolnego czasu, zapominając o tym, ich synek, czy córka mają prawo do niewiedzy. Przed nimi jeszcze szkoła, w której będą się uczyć dalej i rozwijać swoje umiejętności. 

Prawo do niepowodzeń i łez: Wszyscy popełniamy błędy, wszyscy się mylimy, jesteśmy podatni na niepowodzenia. Zdanie to tyczy się dorosłych, a ileż bardziej odnosi się do dzieci, które spotykają się                    z różnymi postawami z naszej strony. Gniew, złość, etykiety, oskarżanie za niepowodzenia dziecka, wywołuje u niego agresje i płacz, ale są to łzy niemocy i buntu, rozpaczliwy wysiłek protestu, wołanie o pomoc, skarga na niedbałą opiekę, świadectwo, objaw złego samopoczucia, a zawsze cierpienia. Trzeba cierpliwie czekać, aż dziecko nabierze doświadczenia życiowego, rozumu i wydorośleje. Nie należy spodziewać się natychmiastowej zmiany. Czasami wystarczy poczekać i okazać trochę zrozumienia, bo nawet najlepsi mają swoje złe dni, kiedy wszystko się wali i sami nie wiedza dlaczego. Współczesna psychologia proponuje zamiast karania: pokaż dziecku, jak może naprawić zło, Widzę rozlane mleko, potrzebna jest ścierka. Drugim skutecznym sposobem jest określenie uczucia dziecka                   w momencie niepowodzenia np. przykro jest, gdy się coś nie uda. Pamiętajmy, że dziecko też ma prawo do łez.

Prawo do upadków: Błądzić jest rzeczą ludzką – to stwierdzenie odnosi się do każdego z nas. Myśl                      o pomyłkach i upadkach własnych i cudzych nie należy do przyjemnych. Niechętnie zgadzamy się z tym , że jesteśmy stworzeni do prób i błędów, niechętnie też przyznajemy prawo do takiego postępowania innym. Pozwólmy dzieciom błądzić i radośnie dążyć do poprawy. Uznając prawo do upadków, akceptujemy błędy wychowanków, musimy pamiętać o tym, że naszym zadaniem jest obserwowanie zachowania, wyjaśnianie przyczyn nieprawidłowości i odchyleń w rozwoju oraz podejmowanie zadań kompensacyjnych wobec dzieci, które tego potrzebują. Szukanie przyczyn, diagnoza złego zachowania, podjęcie terapii oraz nasza wyrozumiała cierpliwość – to sposób na promowanie tego prawa dzisiaj. 

Prawo do własności: Ten, kto obserwował dzieci, zauważył, że każdy kamyczek, rysunek, znaleziony przedmiot, czy znajdujący się w kieszeni bądź szufladce kasztan, to dla dziecka prawdziwy skarb. Wszystkie prace plastyczne, wykonane samodzielnie przez dziecko to fantastyczny skarbiec dziecięcych dzieł. Poszanowanie prawa do własności jest konieczne zarówno przez nauczycieli jak i rodziców. Jednocześnie program przedszkolny w swych zamierzeniach z zakresu wychowania społeczno – moralnego podkreśla ważność poszanowania wytworów pracy własnej i drugich. Realizując te treści uczymy dzieci, iż mają prawo do własności, ale też powinny respektować je wobec każdego kolegi. 

Prawo do tajemnicy: Dzieci w przedszkolu już nawet te najmłodsze, maja swoje tajemnice osobiste, rodzinne czy koleżeńskie. Dziecko w swej szczerości często dzieli się wydarzeniami z domu rodzinnego. Nauczyciel szanujący jego tajemnicę, uczą swą postawą, że są sprawy o których nie mówi się wszystkim.

Prawo do radości: Umiejętność odczuwania radości wydaje się cechą lub nastawieniem, które towarzyszy nam od dzieciństwa. Szczęście ma swoje źródło w naszym wnętrzu. Warto podkreślić fakt, że początkiem wszelkiego szczęści i rozwoju jest radosna samoakceptacja w myśli współczesnej psychologii: muszę nauczyć się cieszyć z tego, że jestem sobą. Trzeba nam stawać się ludźmi, którzy mają poczucie humoru i potrafią się cieszyć dobrem w sobie i pięknem otoczenia. Sztuką radowania należy zarażać małe dzieci, z którymi przebywamy by dać im przekaz, że uśmiech ich obowiązuje. Czasami nierozumiana miłość odbiera dziecku radość pokonywania trudności, satysfakcję                                         z samodzielnego radzenia sobie, poznawania i odkrywania. Dla własnej wygody rodzice wyręczają je                    w czynnościach samoobsługowych, odbierając im chęć do samodzielnych prób. Jeśli umiecie diagnozować radość dziecka i jej natężeni, musicie dostrzec, że najważniejsza jest radość pokonania trudności, osiągniętego celu, odkrytej tajemnicy.  Radość to nieodłączny przyjaciel naszych milusińskich.

Prawo do wypowiadania swoich myśli i uczuć: Dziecko – równorzędny partner – to hasło dzisiejszych czasów, które wchodzi w życie. Podkreślenia wymaga fakt, że partnerstwo nie oznacza równości                            i tożsamości potrzeb uczestników komunikacji ani też traktowania dziecka jako dorosłego. Być partnerem – to jedynie przyznać sobie i rozmówcy prawo do tego, by być uważnie wysłuchanym, by oczekiwać nieznanych kwestii, by liczyć na poszanowanie swoich poglądów, bez wymuszenia zgody na nie.

Dzieci są ludźmi, prawa dzieci są prawami człowieka, dzieci mają ludzkie potrzeby, pragnienia, poglądy – wszędzie i zawsze uniwersalne w każdej kulturze i każdej epoce historycznej. Te antropologiczne założenia stanowią podstawę wyzwań stojących przed pedagogiką przyszłości, której ostatecznym celem będzie pokojowe współżycie ludzkości. Zadbajmy o to, zgodnie z myślą Korczaka, aby dzieciństwo było mocnym fundamentem, na którym można budować życie człowieka.

 

Bibliografia:

  1. Al – Khamisy D., Z dziećmi o Prawach Dziecka, Edukacja w przedszkolu, Warszawa 2000.
  2. Barcelak M., Prawa dziecka, Warszawa 1986.
  3. Faber A., Mazalitz E., Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały …, Media Rodzina, Poznań 1996. 
  4. Jundziłł I., Dziecko ofiara przemocy, WSiP, Warszawa 1993.
  5. Mądrowska W., Nie ma dziecka - jest człowiek czyli o pedagogice Janusza Korczaka, Doradca Dyrektora Przedszkola 31, Poznań 2012. 

Opracowanie:

  1. Dziura Agnieszka
  2. Karasińska Marzenna
  3. Kulczycka Barbara

 

Strony w dziale:

Strony w dziale:

Strony w dziale:

Strony w dziale: